Friday

W leśniczówce za lasem

W leśniczówce za lasem,
wyglądając przez okno,
nagle widzili leśniczy,
zajączek puka w drzwi: puk! puk!
„Pomóż! Pomóż! Pomóż mi,
bo mnie wilczek zastrzeli: pif! paf!”
„Chodź zajączku tu do mnie,
ja ciebie obronię!”

(Idąc wersami: 1- rękoma pokazujemy kształt domku, 2 - przykładamy dłoń do oczu, żeby lepiej zobaczyć, 3 - wybałuszamy oczy :), 4 - pukamy w powietrze lub w ścianę lub cokolwiek, 5 - składamy rączki błagalnie, 6 - strzelamy ku radości dzieci, 7 - przywołujemy gestem, 8 - składamy ręce na piersi, jakby tuląc. O zgrozo - to jest naprawdę proste w praniu, tylko w opisie tak jakoś wychodzi, jakby nie wiem co). 

Jedzie sobie pan

Jedzie sobie pan,
na koniku sam, na koniku sam.
Równa droga, równa droga,
wyboje, wyboje,
dziura!

(Dziecko siedzi na kolanach i podskakuje sobie, na "wyboje" podskakuje wysoko, a na dziura spada między nogi, oczywiście z asekuracją!).

Thursday

My jesteśmy krasnoludki

My jesteśmy krasnoludki,
Hopsa sa, hopsa sa,
Pod grzybkami nasze budki,
Hopsa, hopsa sa,
Jemy mrówki, żabie łapki,
Oj tak tak, oj tak tak,
A na głowach krasne czapki,
To nasz, to nasz znak.

Gdy ktoś zbłądzi, to trąbimy,
Trururu, truru ru,
Gdy ktoś senny, to uśpimy,
Lulu lulu lu,
Gdy ktoś skrzywdzi krasnoludka,
Ajajaj, ajajaj,
To zapłacze niezabudka,
Ojojojojojojoj.

(Wyjaśnienie słowa "krasny" tutaj - z dedykacją dla Laure i Natalie. A wygląda to tak:

).

10 paluszków

1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10
10 mam paluszków małych, do zabawy doskonałych.
Mogę wszystko zrobić nimi - paluszkami malutkimi!
Mogę zamknąć je w piąsteczki lub rozłożyć jak chusteczki,
Mogę w słonko je zamienić, albo schować do kieszeni.
Mogę podnieść je wysoko lub rozłożyć tak szeroko,
Mogą w koszyk się zaplatać albo jak motylek latać.
Mogę je ustawić w rządku lub rozpocząć od początku!
1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10 

Warzyła myszka

Warzyła myszka kaszkę, warzyła,
temu dała miseczkę,
temu dała łyżeczkę,
temu dała garnuszek
temu dała na paluszek
a temu zabrakło.
Biegnie myszka po wodę:
Zimna woda,
Ciepła woda,
Gorąca!!!

(Oczywiście to tylko jedna z miliona wersji krążących po świecie; może być sroczka zamiast myszki, może zupełnie inaczej rozdzielać jedzenie, a nawet w wersji makabrycznej ktoś zdaje się traci główkę).

Wednesday

Przerwa wielkanocna/Easter Holidays 11/4/2011-25/4/2011

Przerwa wielkanocna zaczyna się 11 kwietnia i trwa do 25 kwietnia, więc 13 i 20 kwietnia nie ma zajęć.

Kosi, kosi, łapci


Kosi, kosi, łapci,
pojedziem do babci.
Babcia da nam mleczka,
A dziadek ciasteczka.

Kosi, kosi, łapci,
pojedziem do babci.
Babcia da nam gruszek,
A dziadek jabłuszek.
Będzie bolał brzuszek.

(Wersja jedna w bardzo wielu).

Raczki robią klap, klap, klap.


Raczki robią klap, klap, klap.
Stopki robią tup, tup, tup.
Tutaj swoją głowę mam
i na brzuszku sobie gram.

Buzia robi mniam, mniam, mniam.
Oczka patrzą tu i tam.
Tutaj swoje uszka mam
i na nosku sobie gram.

Ojciec Wirgiliusz


Ojciec Wirgiliusz
Uczył dzieci swoje,
A miał ich wszystkich
Sto dwadzieścia troje:
Hejże, dzieci, hejże ha!
Hejże ha, hejże ha!
Róbcie wszystko co i ja,
Co i ja.

(Chodzimy w kółeczko, jedna osoba w środku. Na "co i ja" ta osoba coś pokazuje, a reszta musi zrobić to samo). 

Tuesday

Dorotka

Ta Dorotka, ta malutka, ta malutka,
Tańcowała dokolutka, dokolutka,
Tańcowała ranną rosą, ranną rosą
I tupała nóżką bosą, nóżką bosą.

Ta Dorotka, ta malutka, ta malutka,
Tańcowała dokolutka, dokolutka,
Tańcowała i w południe, i w południe,
Kiedy słonko grzało cudnie, grzało cudnie.

Ta Dorotka, ta malutka, ta malutka,
Tańcowała dokolutka, dokolutka,
Tańcowała i z wieczora, i z wieczora,
Kiedy słonko szło do bora, szło do bora.

A teraz śpi w kolebusi, w kolebusi,
Na różowej swej podusi, swej podusi,
Chodzi senek koło płotka, koło płotka,
Cicho... bo tu śpi Dorotka, śpi Dorotka.

(Tradycyjna kołysanka, ale może też pomagać zabawkom skakać po spadochronie).

Żabka

Była sobie żabka mała.
RE-RE, KUM-KUM, RE-RE, KUM-KUM,
która mamy nie słuchała.
RE-RE, KUM-KUM, bęc.

Na spacery wychodziła
RE-RE, KUM-KUM, RE-RE, KUM-KUM,
innym żabkom się dziwiła.
RE-RE, KUM-KUM, bęc.

Przyszedł bociek niespodzianie
RE-RE, KUM-KUM, RE-RE, KUM-KUM,
zabrał żabkę na śniadanie.
RE-RE, KUM-KUM, bęc.

Teraz inne żabki płaczą
RE-RE, KUM-KUM, RE-RE, KUM-KUM,
Jak to zwykle ci, co kraczą.
RE-RE, KUM-KUM, bęc.
Z tego taki morał mamy
RE-RE, KUM-KUM,
RE-RE, KUM-KUM,
trzeba zawsze słuchać mamy.
RE-RE, KUM-KUM, bęc.

Kle-kle


Kle-kle boćku, kle-kle,
witaj nam bocianie!
zapraszamy ciebie,
zapraszmy wszystkich
na gry i śpiewanie!